top of page
Search

Terapia grupowa

  • Writer: Kala Dobosz
    Kala Dobosz
  • Jan 24, 2023
  • 2 min read

Updated: Jan 27, 2023


Koncept terapii grupowej ma swoje oparcie w paradygmacie relacyjnym. Oznacza to, że traktujemy siebie jako osadzonych w relacjach, które kształtują to, kim jesteśmy i jak odnajdujemy się w świecie (oczywiście zwrotnie na nie wpływając - o relacji ja-świat-inni opowiem w innym poście). "Grupa umożliwia przeżycie własnych problemów i ich obiektywną obserwację oraz ocenę". (https://psychologseksuologkrakow.pl/oferta/psychoterapia-grupowa/). Dlatego właśnie terapia grupowa może okazać się tak cenna w odniesieniu do osób z chorobą afektywną dwubiegunową. Nie chodzi jedynie o przepracowanie trudnych doświadczeń. Kluczowe jest tu wchodzenie w relacje z tą samą grupą ludzi będąc w różnych fazach. W ten sposób można nie tylko potwierdzić diagnozę, ale też zrozumieć lepiej, jak funkcjonujemy w tym okresach i co sądzą o nas inni (częsta wątpliwość dotyczy tego, kiedy jesteśmy sobą? Czy w manii jesteśmy zupełnie innymi ludźmi?). Grupa pomaga odkryć rdzeń naszej osobowości, resztę widząc jako jej różne wymiary (aspekty). Postrzegam tę sprawę na wzór koncepcji wymiarów pojęcia w naukach społecznych, co jeszcze kiedyś rozwinę.


W grupie jestem od listopada. Początkowo nie wierzyłam w powodzenie tej misji, ale z czasem przekonałam się, jak cenna to forma pomocy. Po ponad dwóch miesiącach stwierdzam, że była to dotychczas moja najlepsza decyzja. Pojawiłam się tam pełna smutku i żalu. Dopiero co, okazało się, że nie uzyskam doktoratu, a moja kariera naukowa zakończyła się równie spektakularnie, jak się rozpoczęła.


Na pierwszym spotkaniu jesteśmy proszeni o opowiedzenie o tym, z czym przychodzimy i jakie są nasze oczekiwania co do grupy. Powiedziałam, że zjawiłam się tu, bo moje życie jest puste. Był to piąty miesiąc mojej depresji. Nie miałam wówczas oczekiwań innych, niż to, żeby "to" się wreszcie skończyło. Nie widziałam sensu swojego istnienia, egzystowałam i żyłam z dnia na dzień, czekając aż ten się wreszcie zakończy. Powtarzało się to jak największy koszmar. Moim jedynym celem było przeżycie - dożycie do końca dnia. I tak niezmiennie przez pięć miesięcy...


Grupa obserwowała mnie przez okres wychodzenia z depresji i przechodzenia w stan hipomanii. Ostatnie spotkanie było niezwykle cenne. Mądrość zbiorowa pomogła mi uświadomić sobie, jak ważny jest wtedy wgląd w siebie i analiza środowiska, jakie tworzymy wokół siebie. To dopiero początek mojej drogi. Liczę na wydłużenie remisji choroby...


Czy psychoterapia grupowa jest mniej skuteczna od indywidualnej? Nie ma na to dowodów. Zdaniem wielu najlepsze efekty przynosi łączenie terapii grupowej z indywidualną, trzeba jednak zachować wówczas pewną ostrożność, by nie sabotować jednej z nich (np. rozładowując w terapii indywidualnej napięcie, które pojawia się podczas spotkań grupowych, bo w ten sposób wpływamy na ich skuteczność).




 
 
 

Comments


  • Instagram
  • Facebook
  • Twitter
  • LinkedIn
  • YouTube
  • TikTok
bottom of page